Ostatnio dość późno wstaję. Samo jakoś tak wychodzi. Niby budzę się na 7 na lek, ale potem kładę się spowrotem. Chciałabym wrócić do dawnego rytmu i wstawać o 7, a potem iść na poranny spacerek. O 9.00 usiadłam do pracy na komputerze. Miałam do wysłania życzenia na święta i pracowałam trochę na platformie. Zeszło mi dość długo bo nie chciały mi przechodzić maile. W południe zjadłam a potem oglądałam wiadomości i rozwiązywałam krzyzówki. Pracowałam też nad blogiem Willa Stópka, dodałam jeden wpis i wrzuciłam go na FB. Trochę biegałam i rozmawiałam z Olą. Popołudniu zjedliśmy wspólnie z rodzicami obiad, po nim sprzątałam tak jak zwykle. Bartek zadzwonił koło 17, rozmawialiśmy ponad godzinę. Późnym popołudniem czytałam książkę Zdrowe jelita, oglądałam wiadomości. Ostatnio tak spędzam wieczory przed telewizorem i z książką. Mam jakiś dziwny przymus słuchania wiadomości i informacji o epidemii. Codzień wiadomości zdają się być coraz gorsze i mroczniejsze, a mimo to chcę ich słuchać.
Nie wychodziłam nigdzie, postanowiłam zrobić przerwęw wychodzeniu, ale myślę o porannych spacerach, czuję, że muszę do nich powrócić dla własnego dobra, dla dobra moich jelit także.
Mój blog o stopach i refleksologii, który prowadzę od lipca 2017 roku.