Komentarze (0)
Kilka miesięcy temu moje życie straciło sens. Wykryto u mnie pewną przewlekłą chorobę. Postanowiłam więc pisać, ale nie o niej tylko o moim życiu. Bo zauważyłam, że gdy to robię zdaję sobie sprawę, że każdy mój dzień jest cudem. Każdego dnia dzieje się więcej niż mi się wydaje, że się dzieje. Na codzień nie zauważamy wszystkiego, a wiele nam umyka. Są to czasem drobiazgi, ale bardzo ważne z punktu widzenia jednostki.
Będzie to zatem blog o codzienności, mojej i o odnajdywaniu sensu. Po prostu.
Inspiracją dla niego były książki Reginy Brett oraz pojęcie ostatnio dość modne mindfulness, określające sposób bycia, które jest bardzo wypełnione sensem, sensem, który nadaje się każdej czynności, sensem, którego się uczymy każdego dnia, tak jak i siebie.
Blog ten będzie dla mnie też pewnego rodzaju szkołą, szkołą wyrażania siebie, myśli, a nawet treningiem samego pisania, które może być sztuką, a może i inspiracją dla mnie samej lub innych.
Co.dziennik będzie wyzwaniem, a może i pochwałą dla mojej codzienności.
Piszcie, a znajdziecie.