Najnowsze wpisy, strona 9


sie 03 2020 01.08.2020
Komentarze (0)

Wstałam o 9.00. Po śniadaniu posprzątałam a potem skończyłam czytać książkę o sexie. Koło 11. pojechałam z tatą odebrać tort. Po powrocie od razu udałam się do galerii. Chciałam kupić Bartkowi prezent. Padło na koszulę taką ładną elegancką i książkę Wisłockiej, na którą sama miałam ochotę od dawna. Udało mi się kupić wszystko. Wróciłam gdy mama kończyła robić sałatkę. Popołudniu biegałam siedziałam na komputerze, dodawałam wpisy na bloga i czekałam na Bartka. Zjawił się tuż po 17.00, akurat po minucie pamięci dla żołnierzy powstania warszawskiego. Poszliśmy na długi spacer po lesie. Wieczór minął nam szybko i miło.

karin   
sie 01 2020 31.07.2020
Komentarze (0)

Wstałam o 7.30. Na 9.00 poszłam do pracy. Tego dnia robiłam nadal wysyłkę. Wróciłam przed 14 do domu, po drodze wstąpiłam do sklepu i obejrzałam małą wystawę o solidarności na płycie rynku. Posprzątałam chomikowi akwarium, zadzwoniłam do Bartka i pobiegałam. Potem zrobiłam sobie należniki na obiad, a po nim posprzątałam. Chweilę siedziałam przed komputerem czytałam, aż zadzwonił Daniel. Kilka minut później przyjechał z klatką i królikiem. Ma on u nas zostać na dwa tygodnie kiedy on i rodzinka będą na wakacjach. Posiedzieliśmy chwilkę. Gdy poszedł nadal czytałam, potem zadzwonił Bartek, a zaraz po nim Ola. Gdy skończyłam rozmawiać wybrałam się na spacer nad rzekę, moją ulubioną trasą. Gdy wróciłam siedziałam razem z rodzicami, chwilę gadaliśmy, potem znów wróciłam do książki. Położyłam się po 22.00 słuchałam radia.

 

karin   
lip 31 2020 30.07.2020
Komentarze (0)

Wstałam o 7.30. Na 9.00 poszłam do pracy. Tego dnia wysłałam maile, zaczęłam spisywać informacje statystyczne dla partnera, naklejałam też znaczki przez ponad 2 godziny. Założyłam też konto e-mailowe doradca.zawodowy.ns, z ogłoszeniem o bezpłatnej pomocy przy poprawianiu CV. Zostałam w pracy do 15.00, bo tak jakoś zeszło a i czas dość szybko mijał. W drodze do domu nigdzie nie wstępowałam. Po powrocie zrobiłam sobie naleśniki na obiad, potem posprzątałam, Popołudniu siedziałam przy komputerze, dodawałam wpisy na bloga, sprawdzałam FB, założyłam sobie też Konto Pacjenta elektroniczne przez profil zaufany, żeby mieć podgląd pod wydawane recepty i karty leczenia specjalistycznego. Czytałam też książkę Porozmawiajmy o sexie. Po rozmowie z Bartkiem dalej czytałam. O 19 obejrzałam wiadomości, a potem poszłam się przejść na krótki spacer nad rzekę. Po powrocie chwilę rozmawiałam z rodzicami, potem czytałam aż do pójścia spać koło 22.00.

 

karin   
lip 30 2020 29.07.2020
Komentarze (0)

Wstałam jak w poprzednie dni. W pracy nadal przygotowywałam wysyłkę, naklejałam adresowe naklejki, obijałam pieczątkami koperty. Wyszłam koło 13.00. Wybrałam się do biblioteki oddać książkę, a następnie do ciastkarni zamówić tort na weekend, bo mam urodziny dokładnie w niedzielę. Gdy szłam w tamtą stronę widziałam karetkę i ubranego na biało mężczyznę, wchodził do jednego z domu. Pewnie był tam ktoś chory z podejrzeniem covidu... Gdy wróciłam d domu niedługo był obiad, po nim nie sprzątałam, tylko odpoczywałam. Na 17 poszłam na terapię, nie miałam pomysłu na rozmowę, ale jakoś sama się znalazła. W drodze powrotnej wstąpiłam do sklepu kupiłam oczywiście jogurty i choipsy. Gdy wróciłam do domu rodziców jeszcze nie było, bo mama miała kontrolę u okulisty po zabiegu na zaćmę. Obejrzałam wiadomości, porozmawiałam z Olą. Potem rozmawiałam z rodzicami gdy wrócili, czytałam...ponad godzinę. Poszłam spać po 22.00.

karin   
lip 30 2020 28.07.2020
Komentarze (0)

Wstałam o 7.30, ostatnio ciężko mi się wstaje, czuję niedospanie, mija mi ren stan dopiero jak przychodzę do pracy. Tego dnia miałam być sama. Daniel dał mi za zadanie przygotowanie kolejnej wysyłki do UTW w Polsce - 600 listów z biuletynem. Byłam w sklepie i zakupiłam 2 paczki kopert, zamówiłam znaczki na poczcie i zaczęłam naklejać adresy na kopertach. Wyszłam dość wcześniej bo już o 13. Nie miałam specjalnych zadań na popołudnie. W drodze powrotnej wstąpiłam do sklepu po chceb. Popołudnie minęło jak zwykle, biegałam, sprzątałam po obiedzie, rozmawiałam z mamą, byłam na spacerze, rozmawiałam chwilkę z Bartkiem. Wieczór też minął spokojnie, napisałam SMS z życzeniami do koleżanki, czytałam i g=oglądałam wiadomości. Poszłam spać koło 22.00.

karin