28.07.2020
Komentarze: 0
Wstałam o 7.30, ostatnio ciężko mi się wstaje, czuję niedospanie, mija mi ren stan dopiero jak przychodzę do pracy. Tego dnia miałam być sama. Daniel dał mi za zadanie przygotowanie kolejnej wysyłki do UTW w Polsce - 600 listów z biuletynem. Byłam w sklepie i zakupiłam 2 paczki kopert, zamówiłam znaczki na poczcie i zaczęłam naklejać adresy na kopertach. Wyszłam dość wcześniej bo już o 13. Nie miałam specjalnych zadań na popołudnie. W drodze powrotnej wstąpiłam do sklepu po chceb. Popołudnie minęło jak zwykle, biegałam, sprzątałam po obiedzie, rozmawiałam z mamą, byłam na spacerze, rozmawiałam chwilkę z Bartkiem. Wieczór też minął spokojnie, napisałam SMS z życzeniami do koleżanki, czytałam i g=oglądałam wiadomości. Poszłam spać koło 22.00.
Dodaj komentarz