Najnowsze wpisy, strona 12


lip 18 2020 16.07.2020
Komentarze (0)

Wstałam o 7.30 bo mi budzik nie zadzwonił, do pracy poszłam tak jak zwykle. Miałam do załatwienia kilka telefonów, jakieś drobne sprawy, w sumie niewiele tego było. Wyszłam o 13, bo tego dnia miała być u nas Ola a ja chciałam z nią spędzić trochę czasu. Bawiłyśmy się razem, grałyśmy w gry. Po obiedzie zaczęłam ją uczyć gry w państwa miasta, ale nie trwało to zbyt długo bo Daniel po nią przyjechał. Wieczór spędziłam tak jak zwykle, przed snem słuchałam radia.

karin   
lip 16 2020 15.07.2020
Komentarze (0)

Wstałam jak zwykle, dzień w pracy minął podobnie, dlatego też wyszłam o 13.00. Tego dnia był u nas Kamilek więc wolałam wrócić wcześniej żeby z nim się pobawić. Tak też się stało. Dałam mu zalegu urodzinowy prezent, a potem pomagałam mu złożyć autko z części. Na 17 miałam terapię, więc nie mogłam z nim iść na podrórko choć bardzo chciałam. Po terapii poszłam do apteki wybrać leki, na które odebrałam numerek dzień wcześniej. Potem poszłam jeszcze na cmentarz zapalić znicze babci i dziadkowi, bo kilka dni wcześniej była rocznica śmierci babci, a ja nie zdążyłam tego zrobić. Wróciłam spacerkiem tuż przed 19.00. Obejrzałam wiadomości, potem trochę czytałam, w międzyczasie zadzwonił Bartek. Zasnęłam dość późno, słuchałam radia.

karin   
lip 16 2020 14.07.2020
Komentarze (0)

Wstałam o 7.00, do pracy miałam tak jak zwykle. Tego dnia też wróciłam wcześniej, bo nie miałam jakichś specjalnych zadań. Mama robiła popołudniu pierogi i trochę jej asystowałam, myłam naczynia itp. Po obiedzie posprzątałam, a potem wybrałam się na rower. Jednak nie długo trwała moja wycieczka bo źle mi się jeździło, mam uszkodzoną przerzutkę w rowerze, nie nadaje się specjalnie do jazdy.Wróciłam niezbyt zadowolona. Wieczór minął jak zazwyczaj.

karin   
lip 16 2020 13.07.2020
Komentarze (0)

Wstałam o 7.00, a na 9.00 poszłam do pracy. Siedziałam w niej do około 13. Wróciłam do domu bo nie miałam żadnych konkretnych zadań do robienia. Gdy wróciłam rodzice przygotowywali obiad, a ja wybrałam się na zakupy do biedronki. Chciałam kupić kilka rzeczy na wyjazd sobotni, tak na wszelki wypadek, gdybyśmy jednak pojechali do tej Szczawnicy. Wracałam spacerkiem do domu. Popołudniu zjedliśmy obiad a ja jak zwykle posprzątałam i pomyłam naczynia. Popołudnie minęło na niczym konkretnym poza bieganiem na orbitreku. Wieczorem oglądałam TV i czytałam co nieco.

karin   
lip 16 2020 12.07.2020
Komentarze (0)

Wstałam po 9.00. Po śniadaniu posprzątałam, usiadłam do komputera, dodałam wpisy na bloga przeglądałam pocztę. Około 11 poszłam z mamą na wybory prezydenckie. W południe wysłuchałam mszy w internecie. Po południu wybrałam się na spacer godzinny. Koło 17 przyszedł Daniel z dzieciakami i Asią. Posiedzieliśmy razem do 19. Bawiłam się z Olą i Kamilkiem. Wieczorem obejrzałam wiadomości, trochę czytałam, rozmawiałam z Bartkiem.

karin