13.07.2020
Komentarze: 0
Wstałam o 7.00, a na 9.00 poszłam do pracy. Siedziałam w niej do około 13. Wróciłam do domu bo nie miałam żadnych konkretnych zadań do robienia. Gdy wróciłam rodzice przygotowywali obiad, a ja wybrałam się na zakupy do biedronki. Chciałam kupić kilka rzeczy na wyjazd sobotni, tak na wszelki wypadek, gdybyśmy jednak pojechali do tej Szczawnicy. Wracałam spacerkiem do domu. Popołudniu zjedliśmy obiad a ja jak zwykle posprzątałam i pomyłam naczynia. Popołudnie minęło na niczym konkretnym poza bieganiem na orbitreku. Wieczorem oglądałam TV i czytałam co nieco.
Dodaj komentarz