Archiwum czerwiec 2020, strona 3


cze 15 2020 14.06.2020
Komentarze (0)

Wstałam o 9.00. Posprzątałam i usiadłam przed komputerem. Dodałam wpis na bloga, posłuchałam filmiki. O 12.30 obejrzałam z mamą mszę przez internet. Potem wyszłam na krótki spacer po okolicy. Gdy wróciłam obejrzałam film w TV a w międzyczasie czytałam blog piękno umysłu o tematyce psychologicznej. Po obiedzie wyszłam na długi spacer do lasu. Po powrocie chwilę oglądałam tv, wiadomości, rozmawiałam chwilę z Olą. Wieczorem wymoczyłam sobie stopy i trochę pomasowałam. Potem znów oglądnęłam trochę tv już nie czytałam.

karin   
cze 14 2020 13.06.2020
Komentarze (0)

Wstałam o 9.00. Jak zwykle w weekend. Po śniadaniu zabrałam się za pieczenie ciasta marchewkowego. Po włożeniu ciasta do piekarnika posprzątałam w kuchni. Koło południa wyszłam do sklepu biedronka na małe zakupy, kupiłam to co zazwyczaj meleko, szpinak i banany, Wróciłam okropnie zmęczona upałem. Odpoczywałam w fotelu i prawie zasnęłam taka byłam zmęczona. Popołudniu zjedliśmy obiad, a potem usiadłam przed komputerem, obejrzałam kilka filmików, głównie po angielsku żeby sobie poćwiczyć język. Po 18 gdy zrobiło się chłodniej wybrałam się na rower. Pojechałam na ścieżkę rowerową do Miasteczka Galicyjskiego, było bardzo przyjemnie, mały ruch w tamtych okolicach, dobrze się jechało. Wieczorem trochę pooglądałam TV i poczytałam.

karin   
cze 13 2020 12.06.2020
Komentarze (0)

Wstałam o 7.30. Na 9.00 poszłam do pracy. Nie miałam nic specjalnego do robienia, poza odpowiedzią na maile ze zgłoszeniami do zapisów na szkolenie. Byłam do 13.00. W drodze powrotnej wstąpiłam do dwóch sklepów. Gdy wróciłam Ola czekała na mnie, odrabiała zadania z babcią. Prezesiedziałyśmy razem na balkonie rozmawiałyśmy aż do obiadu. Po obiedzie Daniel przyjechał po nią, odprowadziłam ją do auta. Posprzątałam, napiłam się i ok. 17.30 wyszłam na rower. Pojechałam nową trasą godzinną. Wróciłam relaksowana i odprężona. Obejrzałam wiadomości, a potem włączyłam YT i obejrzałam wypowiedź pewnego mnicha na temat lęku . Koło 21 postanowiłam poczytać, ale nie miałam zbytnio weny, więc trochę pooglądałam TV. Poszłam spać ok 22.00. Przed snem słuchałam radia, ostatnio słucham radio Kraków, na którym cały czas są jakieś audycje.

karin   
cze 12 2020 11.06.2020
Komentarze (0)

Wstałam o 7.30. Po śniadaniu posprzątałam. Potem czytałam chwilę siedząc na balkonie. Koło 10 usiadłam przed laptopem, dodałam wpisy na blogu, przeglądnęłam pocztę, weszłam na chwilę na FB. Po 11 wyszłam na mały spacer na pół godzinki przewietrzyć się. O 13 przyszedł Daniel z rodzinką na obiad. Siedzieliśmy wspólnie do 16.30. Bawiliśmy się z dziećmi, ale ja więcej siedziałam i przysłuchiwałam się rozmowom. Gdy poszli zabrałam się za mycie naczyń w kuchni i porządki. Popołudniu wyszłam znów na krótki spacer. A o 19 wysłychałam mszę przez internet z Okazji święta Bożego Ciała. Wieczorem czytałam, troszkę oglądałam telewizję. Położyłam się około 22.00.

karin   
cze 11 2020 10.06.2020
Komentarze (0)

Wstałam o 6.30. Na 8.00 byłam umówiona z psychoterapeutką na pierwszą wizytę. Przebiegała dość spokojnie, ale jednocześnie objęła szeroki zakres. Na 9.00 zdążyłam do pracy. Nie miałam zbyt wielu zadań tego dnia. Kilka maili, jeden telefon, praca na platformie, przygotowałam też pisma do wysyłki na poniedziałek. Wyszłam koło 14.00. Szłam powoli do domu, niegdzie się nie spieszyłam. W domu gawędziłam z rodzicami, zjadłam obiad. Miałam zamiar wybrać się na rower ale rozpadało się. Wieczorem rozmawiałam z Olą, która zaprosiła mnie na piątek popołudniu. Potem czytałam, trochę oglądałam telewizję. Poszłam spać po 22.00.

karin