Archiwum czerwiec 2020, strona 5


cze 05 2020 03.06.2020
Komentarze (0)

Wstałam znów o 7.30. Na 9.00 poszłam do pracy. Rozmawiałam trochę z dziewczynami, kontynuowałam robienie naklejek do wyzyłki, przygotowałam też koperty do wysyłki listów z projektu. Po południu po obiedzie posprzątałam i wybrałam się do Galerii. Chciałam zrobić coś czego nie robiłam jeszcze, a więc poszłam do maczka na frytki. Jeszcze nie zamawiałam. Potem wybrałam się do pepko i kupiłam sobie koszulkę na dychę. Gdy już miałam wychodzić z galerii zobaczyłam optyka i weszłam na moment pooglądać oprawki do okularów, bo myślę o zakupie nowych. Wróciłam na wiadomości. Wieczorem trochę czytałam. To kolejny dzień bez kontaktu z Bartkiem i muszę przyznać, że myślę o nim często, ale nie brakuje mi kontaktu telefonicznego wcale. Ogólnie czułam się średnio, zmuszałam się do działań, ale po wizycie w galerii czułam się naprawdę dobrze. Poszłam spać po 22.00.

karin   
cze 05 2020 02.06.2020
Komentarze (0)

Wstałam o 7.30. Do pracy poszłam na 9.00. Kończyłam robić naklejki, wypisywałam też karty czasu pracy zaległe od początku roku. W drodze powrotnej wstąpiłam do jednego sklepu ale nie miałam gotówki więc nie kupiłam nic. Na popołudnie by łam umówiona na wizytę u psychiatry. Lekarz zalecił mi zwiększenie dawki leku, powiedział że nam nawrót stanów depresyjnych, zalecił psychoterapię, wizytę u psychologa. Po powrocie robiłam to co zwykle. Był jeszcze Kamilek, Daniel przyjechał po niego popołudniu, rozmawialiśmy o rozmowie z lekarzem. Wyszłam sobie na spacer koło 18.00. Wievczorem trochę oglądałam telewizję, czytałam, poszłam spać po 22.00.

karin   
cze 05 2020 01.06.2020
Komentarze (0)

Wstałam o 7.30. Na 9.00 poszłam do pracy. Rozmawiałam z Danielem o tym co się aktualnie dzieje, jakie projekty są kontynuowane i jakie są plany na przyszłość. Ogólnie są same znaki zapytania, bo nie wiadomo jak będzie z epidemią. Zaczęłam robić naklejki do wysyłki czasopism. W drodze powrotnej nigdzie nie wstępowałam, wróciłam prosto do domu. Popołudniu zjadłam obiad i posprzątałam. Koło 18stej wybrałam się na spacer nad rzekę. Wieczorem oglądałam teleturniej, wiadomości, rozmawiałam z Olą, trochę czytałam.

karin   
cze 05 2020 31.05.2020
Komentarze (0)

Wstałam po 9.00. Do południa przeglądałam trochę internet. Na 13 przyszedł Daniel z rodzinką. Zjedliśmy wspólnie obiad, pierwszy raz od około 2,5 miesięcy. Było bardzo miło, dzieciaki łobuzowały, bawiły się zabawkami od dziadzia. Gdy poszli posprzątałam, umyłam naczynia i poukładałam wszystko w pokojach wspólnie z rodzicami. Wieczorem trochę czytałam. W ciągu dnia byłam wycofana i przymulona.

karin