Archiwum styczeń 2020, strona 1


sty 26 2020 25.01.2020
Komentarze (0)

Wstałam po 8.00. Zjadłam śniadanie, posprzątałam akwarium chomika. O 9.30 wyszłam na autobus do Łososiny. Chciałam odwiedzić cmentarz i zapalić znicze na grobie dziadków. Wróciłam dopiero tuż przed południem, bo pół godziny czekałam na autobus powrotny. Po powrocie zjadłam obiadek i odpoczęłam, posprzątałam w kuchni. Potem siedziałam i czytałam książkę o neurogenezie z przerwą na bieganie i komputer (dodałam artykuły na bloga, sprawdziłam FB). Popołudniu przyszedł Bartek. Umówiliśmy się, że za tydzień wybierzemy się na imprezę, choć Bartek chciał iść natychmiast. Wieczór spędziliśmy w łóżku na przytulaniu się. Poszłam spać około 23.00.

 

karin   
sty 25 2020 24.01.2020
Komentarze (0)

Wstałam tak jak zwykle. W pracy szukałam materiałów związanych z badaniami nad seniorami, pracowałam też z bazą Rad Seniorów. Po pracy poszłam do biblioteki oddać książki i odebrać te z zamówienia sprzed 3 miesięcy. Potem udałam się do punktu MPK i dopytałam o e-bilet, wzięłam też wniosek. Byłam też w sklepie, kupiłam owoce, kawę, mleko i budyń, na który miałam wielką ochotę. Gdy wróciłam zjadłam obiad, a potem bawiłam się z Kamilkiem. Daniel przyszedł po niego po 17. Wieczorem czytałam książkę, którą pożyczyłam  z przerwą na rozmowę z Bartkiem, bieganie i kolację. Poszłam spać około 22.00.

 

karin   
sty 25 2020 23.01.2020
Komentarze (0)

Wstałam o 7.30. Do pracy poszłam na 9.00. Tego dnia pracowałam nad bazą mailingową UTW, odwiedził nas informatyk i chwilę z nim rozmawiałam. Koło południa wybrałam się po legitymację do PZNu. Po pracy podeszłam do przychodni i złożyłam wniosek o ksero kartoteki. Wróciłam autobusem. Po powrocie do domu zjadłam obiad i odpoczywałam. Pobiegałam na orbitreku, trochę poczytałam książkę o minimaliźmie. O 18 przyszedł Bartek. Spędziliśmy spokojny wieczór razem. Poszłam spać koło 22.00.

 

karin   
sty 23 2020 22.01.2020
Komentarze (0)

Wstałam o 7.30. Do pracy poszłam na 9.00. Kończyłam obdzwaniać ludzi w sprawie platformy i zaczęłam robić bazę mailingową UTW. Wróciłam wcześniej z pracy, a w drodze powrotnej poszłam na cmentarz zapalić znicza Babci i Dziadkowi. Wstąpiłam też na chwilę do Leclerka po chipsy, które dzień wcześniej wyjadłam rodzicom. Popołudniu bawiłam się z Kamilkiem. Daniel przyjechał po 17.00. Wieczorem przeglądałam dokumenty do ZUSu na rentę socjalną, w międzyczasie rozmawiałam z Bartkiem i Olą telefonicznie. Poszłam spać około 22.00.

karin   
sty 22 2020 21.01.2020
Komentarze (0)

Wstałam o 7.30. Do pracy poszłam na 9.00. Tego dnia miałam zaplanowane wykonanie telefonów do osób z bazy dotyczącej platformy. Dzwoniłam całe dopołudnia i po przerwie w południe też. W międzyczasie odezwała się do mnie Pani z PZNu, że mogę się zgłosić po odbiór legitymacji w czwartek. Przeglądnęłam pudło ze starymi gazetami i wyszukałam kilka dla rodziców i dla siebie do poczytania w wolnej chwili. W drodze powrotnej wstąpiłam do przychodni diagmed po jedną z kart. Tym samym zaczęłam zbierać dokumenty na rentę socjalną, bo czuję że tej zwykłej nie dostanę. Po powrocie odrabiałam z Olą zadanie, potem zjedliśmy z dziadziem obiad. Całe popołudnie bawiłam się z Olą. Daniel przyszedł po 17.00 posiedział chwilę, bo czekał na babcię żeby jej złożyć życzenia. Na 18 przyszedł Bartek. Trochę rozmawialiśmy a potem wspólnie zarezerwowaliśmy pokój na weekend majowy. To nasz pierwszy wspólny wyjazd z noclegami. Poszłam spać koło 22.00

 

karin