Komentarze (0)
Wstałam o 7.30. Poranek był taki jak zwykle. Na 9.00 poszłam do pracy. Tego dnia nie miałam zbyt wielu zadań, choć byłam zajęta przez większość dnia. Pracowałam na platformie, dodawałam kolejnych użytkowników, wrzuciłam artykuł, działałam też na FB związanym z pracą dodałam nowy wpis po raz pierwszy, wykonałam kilka telefonów, czytałam wniosek na konkurs z opisem nowego projektu i zaczęłam przygotowywać naklejki z bazy dot. GRS. W drodze powrotnej z pracy wstąpiłam do biedronki, bo chciałam kupić kilka rzeczy oraz drobny upominek dla Bartka w postaci zabawnych bokserek - mam nadzieję, że będą dobre. Kupiłam poza tym wiórka kokosowe do mojej porannej owsianki, słonecznik pestki dla chomika i dla siebie do pogryzania w chwili potrzeby, bananki oraz chleb. Postanowiłam, że będę go kupować. Po powrocie do domu zjadłam obiad w towarzystwwie Oli, a potem wspólnie zajęłyśmy się wykonywaniem pracy plastycznej - torebek ozdobionych wyciętymi samodzielnie narysowanymi zwierzątkami. Wieczorem dzwonił Bartek, potem biegałam i czytałam. Zasnęłam po 22.00.