Archiwum 27 lipca 2020


lip 27 2020 26.07.2020
Komentarze (0)

Wstaliśmy po 8.00. Tego dnia musieliśmy wymeldować się z pokoju do 10 więc zjedliśmy szybkie śniadanko i spakowaliśmy się. Po dziesiątej byliśmy już pod Jaworzyną Krynicką. Wjechaliśmy na nią wagonikami. Na górze byliśmy ponad godzinkę, zrobiliśmy sobie zdjęcia i pooglądaliśmy piękne widoczki. Wracaliśmy na nogach ponad godzinę, po drodze zabłądziliśmy! Naprawdę! Ale w porę się zorientowaliśmy i wróciliśmy na właściwą ścieżkę.Po zejściu pojechaliśmy kawałek za Krynicę do restauracji bardzo słynnej - Cichego kącika na obiad. Wróciliśmy tuż przed 15. Po powrocie opowiedziałam rodzicom ogólnie o weekendzie. Obejrzałam w necie mszę. Całkiem wieczorem moczyłam nogi zmęczone po wędrówkach. Zasnęłam przed 22 szybko i mocno.

karin   
lip 27 2020 25.07.2020
Komentarze (0)

Mieliśmy z Bartkiem bardzo długi poranek. Śniadanie zjedliśmy dopiero około 11.00 Zaraz po nim pojechaliśmy do Muszyny do Ogrodów Biblijnego i Sensorycznego. Spacerowaliśmy tak przez kilka godzin, zrobiliśmy trochę zdjęć. Koło 16 zjedliśmy obiad i spokojnie wróciliśmy do pensjonatu. Odpoczęliśmy godzinkę i wybraliśmy się na miasto czyli na deptak krynicki. Przy okazji kupiliśmy sobie pamiątkowe magnesy. Gdy wróciliśmy zjedliśmy kolację i zapakowaliśmy się do łóżka...

karin