Archiwum 18 maja 2020


maj 18 2020 17.05.2020
Komentarze (0)

Wstałam o 9.00. Znów miałam gonitwę myśli i niezbyt dobrze się czułam. Dopołudnia siedziałam przed komputerem i sprawdzałam oferty pracy, dodałam jedno ogłoszenie i wysłałam zapytanie. W południe wyszłam na spacer krótki, żeby się przewietrzyć. O 12.30 wysłuchałyśmy z mamą mszy w internecie. Po południu byłam bardzo niespokojna i w złym nastroju ogólnym. Po głowie kłębiły mi się złe myśli o Bartku, że powinnam z nim zerwać. Popołudniu spotkałam się z nim. Poszliśmy na spacer. Jak zwykle był bardzo milczący. Ale ogólnie spacer był miły. Gdy wróciliśmy zjedliśmy małe co nieco, a potem graliśmy dwie partyjki w scrann;le. Bardzo lubię w to grać, a dawno nie grałam. Koło 19 humor mi się poprawił. Jakby lek przestał działać. Uśmiechałam się i byłam bardziej swobodna w kontakcie. Szybko zasnąłam zmęczona.

karin