Komentarze (0)
Wstałam około 8.30. Bardzo dobrze mi się spało i leżało rano. Dopołudnia obejrzałam mszę świętą z Krakowskiego Sanktuarium Bożego Miłosierdzia. Potem rozmawiałam z Olą. Następnie siedziałam na komputerze, dodawałam wpis na bloga obejrzałam ze dwa filmiki o minimaliźmie. Koło 13 biegałam na orbitreku, a potem wybrałam się na krótki spacer nad rzekę. Spotkałam sporo osób, w tym niektóre nie miały maseczek! Popołudniu zjedliśmy obiad, posprzątałam w kuchni i zadzwonił Bartek. Rozmawialiśmy na kamerce na facebooko. Powiedział, że będziemy mogli się zobaczyć w czwartekm, bo podobno spotkania rodzinne są możliwe mimo epidemii. Ucieszyła mnie ta wiadomość, chociaż zastanawiam się nad rodzicami, czy to aby mimo wszystko nie za wcześnie... Po rozmowie obejrzałam znów filmiki na YT, potem czytałam książkę pt. Globalia, obejrzałam wiadomości. Przez ostatnie dni ograniczam picie herbaty, zamiast za to piję herbatkę pokrzywową, ma ona świetne działanie oczyczające, a jednocześnie ma wiele minerałów i mikroelementów. Piję ją wieczorami, w ilości dwóch szklanek.
Pyszna i zdrowa herbatka z suszonej pokrzywy, która poprawia samopoczucie.