Komentarze (0)
Wstałam przed 8.00. Zjadłam śniadanie, posprzątałam, poszłam się opalać na balkon i czytać. Skończyłam książkę "Jedz módl się i kochaj", dość zaskakująco się zakończyła. Przed południem rozmawiałam z Olą przez telefon, a potem zabrałam się za sprzątanie. Umyłam podłogi, powycierałam kurze, podlałam kwiaty. Potem zabrałam się za pracę na komputerze. Dodałam wpis na bloga, a potem coś mnie natchnęło i zaczęłam sprawdzać informacje nt. feng shui. Znalałam statkę ba gua i nałożyłam ją na swój pokój, dzięki temu dowiedziałam się, który obszar mojego pokoju odpowiada danemu obszarowi życia. Poprawiłam te obszary dodając elementy, które je wspierają. Przykładowo w rogu małżeństwa położyłam dwa serduszka wycięte z papieru kolorowego i dwie czerwone świeczki, w rogu bogactwa sprawdziłam, że dobrze działają symbole wody. Akurat w tym miejscu mam kilka obrazków z wodą jako ozdoba więc dodałam tylko jeden z wodospadem. W roku pomocnych ludzi dodałam zdjęcia moich przyjaciół, wyszukałam je w albumach i przywiesiłam do drzwiczek szafy. Zobaczymy jakie będą efekty za kilka dni. Chociaż w dzisiejszych trudnych czasach epidemii to nie wiem czy moce feng shui zadziałają. Ale warto spróbować. Każdy z 9 obszarów lekko wzmocniłam. Popołudniu rozmawiałam z Bartkiem, zaczełam czytać nową książkę pt Globalia, obejrzałam wiadomości, porozwiązywałam krzyżówki.
Mapa Ba Gua z remedia dla poszczególnych stref.