Archiwum 22 grudnia 2019


gru 22 2019 21.12.2019
Komentarze (0)

Wstałam o 9.00. Wyszłam na spacer, zjadłam śniadanie, posprzątałam. Przed 10.00 wyszłam do galerii kupić ostatni prezent - dla taty, na który pomysł wpadła mama. Udało się wszystko sprawnie załatwić, wracając wstąpiłam jeszcze po torebeczkę i kopertę na prezent dla Julusia. Gdy wróciłam rodzice zabrali się za przygotowywanie ozdób świątecznych - stroików i jemioły, a także choinki. Pomogłam im we wszystkim. Przyjemnie było popatrzyć na udekorowane drzewko. Koło 14stej miałam juz czas wolny. Usiadłam przy komputerze dodałam wpis na bloga, potem słuchałam świątecznych piosenek , a w międzyczasie pakowałam prezenty. Koło 16.00 zjadłam sobie pierogi z soczewicą, które sama zrobiłam parę tygodni temu i czekały na właściwy moment w zamrażalce. Bartek przyszedł tak jak zwykle koło 17. Spędziliśmy miły wieczór, obejrzeliśmy II część filmu Pompeje. Poszłam spać około 22.30.

Obraz gazrock z Pixabay

karin