Archiwum 17 grudnia 2019


gru 17 2019 16.12.2019
Komentarze (0)

Wstałam tuż po 7.00. Poszłam na badania krwi. Po powrocie zjadłam śniadanie, posprzątałam. Rodzice zabrali się za mycie okien, mi nie pozwolili z uwagi na kolana. Siedziałam i czytałam książkę. Ok. 11 poszłam do MOPSu po odbiór decyzji o stopniu niepełnosprawności. Okazało się, że była bardzo długa kolejka, więc wróciłam. Zjadłam przekąskę i dalej czytałam książkę. Ponownie wyszłam o k. 13.30. Tym razem odebrałam orzeczenie: stopień niepełnosprawności umiarkowany na 10 lat z symbolami P i O. Akurat jak wróciłam była już Ola. Odrabiała zadania z mamą. Usiadłam w kuchni z tatą i rozmawialiśmy o komisji. Po 15 zmieniłam mamę i zajęłam się zadaniami razem z Olą, długo nam zeszło bo do 17 z przerwą na obiad. Po 17stej bawiliśmy się już razem z Kamilem w królestwo. Po 18stej dzwonił Bartek, powiedziałam mu o decyzji choć nie wszystko. Wieczorem siedziałam na komputerze, zrobiłam wpis, sprawdziłam FB i czytałam o rencie socjalnej. Poszłam spać o 22.00.

Obraz Johannes Plenio z Pixabay

karin