Komentarze (0)
Wstałam o 7.30. Przed 8 Daniel przywiózł Olę, bo ten dzień miała spędzić u nas. Zjadłyśmy wspólnie śniadanko, poplotkowałyśmy chwilę, Ola dała jeść chomikowi. Do pracy poszłam na 9.00. Tego dnia kończyłam robić bazy, popołudniu zaczęłam przygotowywać pisma do wysyłki. Po pracy poszłam do przychodni po ksero kartoteki, a także wyrobiłam sobie bilet miesięczny. Mam go na 10 lat bezpłatne przejazdy. Popołudnie spędziłam z Olą i Kamilkiem. Daniel odebrał ich po 17. Wieczorem czytałam, przeglądałam net, ćwiczyłam. Poszłam spać około 22.00.