Najnowsze wpisy, strona 20


cze 11 2020 08.06.2020
Komentarze (0)

Wstałam o 7.30. Rano posprzątałam, a potem przez około godzinę czytałam. Do pracy poszłam na 11.00, bo nie miałam kluczy do pokoju i czekałam aż Daniel przyjdzie. Miałam do zrobienia kilka rzeczy na platformie, wysyłałam też mailing. Popołudniu gdy wróciłam do domu kończyłam mailing, a po obiedzie zajęłam się uzupełnianiem jednej z baz. Na 18 byłam umówiona z fryzjerką. Ścięłam włosy i ścieniowałam. Całkiem wieczorem poczytałam z godzinę, a poszłam spać po 22.00.

karin   
cze 05 2020 04.06.2020
Komentarze (0)

Zaczynam się przyzwyczajać do wcześniejszego wstawania i do rytmu związanego z pracą. Tego dnia kończyłam robić naklejki do wyzyłki. Do pracy poza Danielem przyszedł też Wojtek. Nie było go kilka dni bo się pochorował. W drodze powrotnej z pracy wstąpiłam do biblioteki, pożyczyłam 5 książek, a następnie do optyka bo chciałam zapisać się na zizytę u okulisty, niestety okazało się, że nie ma tej lekarki u której byłam ostatnio. Potem wstąpiłam do sklepu i kupiłam sobie skarpeteczki cienkie do balerinek. Gdy wróciłam do domu Ola jeszcze była. Zjedliśmy wspólnie obiad. Czułam się niezbyt dobrze, zamulona i zamknięta w sobie, starałam się nie dawać tego po sobie znać. Grałyśmy wspólnie z mamą i Olą w karty. Daniel odebrał Olę po 17. Potem wybrałam się na rower, pierwszy raz w tym roku. Wybrałam prostą i ładną trasę rowerową. Było super. Gdy wróciłam obejrzałam wiadomości, dalej byłam zamulona mimo ruchu i aktywności. Wieczorem zobaczyłam że przyszedł sms okazało się, że od Bartka. Zaskoczył mnie choć w sumie można się było spodziewać że napisze. Nie wiedziałam co mu odpisać. W sumie to mój stan emocjonalny nie zmienił się. Poszłam spać po 22.30. Wcześniej usiłowałam czytać książkę pożyczoną z biblioteki.

karin   
cze 05 2020 03.06.2020
Komentarze (0)

Wstałam znów o 7.30. Na 9.00 poszłam do pracy. Rozmawiałam trochę z dziewczynami, kontynuowałam robienie naklejek do wyzyłki, przygotowałam też koperty do wysyłki listów z projektu. Po południu po obiedzie posprzątałam i wybrałam się do Galerii. Chciałam zrobić coś czego nie robiłam jeszcze, a więc poszłam do maczka na frytki. Jeszcze nie zamawiałam. Potem wybrałam się do pepko i kupiłam sobie koszulkę na dychę. Gdy już miałam wychodzić z galerii zobaczyłam optyka i weszłam na moment pooglądać oprawki do okularów, bo myślę o zakupie nowych. Wróciłam na wiadomości. Wieczorem trochę czytałam. To kolejny dzień bez kontaktu z Bartkiem i muszę przyznać, że myślę o nim często, ale nie brakuje mi kontaktu telefonicznego wcale. Ogólnie czułam się średnio, zmuszałam się do działań, ale po wizycie w galerii czułam się naprawdę dobrze. Poszłam spać po 22.00.

karin   
cze 05 2020 02.06.2020
Komentarze (0)

Wstałam o 7.30. Do pracy poszłam na 9.00. Kończyłam robić naklejki, wypisywałam też karty czasu pracy zaległe od początku roku. W drodze powrotnej wstąpiłam do jednego sklepu ale nie miałam gotówki więc nie kupiłam nic. Na popołudnie by łam umówiona na wizytę u psychiatry. Lekarz zalecił mi zwiększenie dawki leku, powiedział że nam nawrót stanów depresyjnych, zalecił psychoterapię, wizytę u psychologa. Po powrocie robiłam to co zwykle. Był jeszcze Kamilek, Daniel przyjechał po niego popołudniu, rozmawialiśmy o rozmowie z lekarzem. Wyszłam sobie na spacer koło 18.00. Wievczorem trochę oglądałam telewizję, czytałam, poszłam spać po 22.00.

karin   
cze 05 2020 01.06.2020
Komentarze (0)

Wstałam o 7.30. Na 9.00 poszłam do pracy. Rozmawiałam z Danielem o tym co się aktualnie dzieje, jakie projekty są kontynuowane i jakie są plany na przyszłość. Ogólnie są same znaki zapytania, bo nie wiadomo jak będzie z epidemią. Zaczęłam robić naklejki do wysyłki czasopism. W drodze powrotnej nigdzie nie wstępowałam, wróciłam prosto do domu. Popołudniu zjadłam obiad i posprzątałam. Koło 18stej wybrałam się na spacer nad rzekę. Wieczorem oglądałam teleturniej, wiadomości, rozmawiałam z Olą, trochę czytałam.

karin