kwi 26 2020

25.04.2020


Komentarze: 0

Wstałam około 8.30. Dopołudnia sprzątałam, najpierw chimikowi akwarium, a potem mieszkanie - mopowałam, wycierałam kurze, podlewałam kwiaty. Nie wychodziłam na balkon bo tego dnia było dość chłodno i wietrznie, nie świeciło słońce. Za to przed 13 wybrałam się do Rossmana na Lwowską. Kupiłam krem nivea, który mi się skończył, podpaski, które jeszcze mam, ale wolę mieć zapas, a także patyczki do uszu moje umubione supercienkie, których nie było kilka miesięcy na stanie i akurat teraz były więc wzięłam dwa pudełka. Kłóci się to lekko z moimi zasadami minimalizmu czyli wszystkiego mam po jednej sztuce, ale stwierdziłam, że jeśli znowu przez kilka miesięcy ich nie będę mogła dostać to jednak mimo wszystko wolę zrobić zapas, zamiast korzystać z grubych patyczków. Gdy wróciłam obejrzałam filmiki na YT, zrobiłam małą rewolucję na półce w pokoju, pozmieniałam układ kilku przedmiotów, od razu zrobiło się jakoś inaczej... Popołudniu dzwonił Bartek. Okazało się, że się pochorował i nie zobaczymy się w niedzielę. Bardzo mnie zaskoczył, ale takie rzeczy nie wybierają. Musi zadbać o siebie i się wykurować tym bardziej teraz w dobie koronawirusa kiedy wszelkie obniżenia odporności nie są dobrze widziane... Wieczorem siedziałam w fotelu i czytałam Potęgę podświadomości. Wybrałam afirmację: z każdym dniem czuję się lepiej pod każdym względem fizycznym, psychicznym, duchowym i intelektualnym. Powtarzam ją od kilku dni kilka razy w ciągu dnia. Zobaczymy jaki efekt przyniesie.

Trzy kwiaty w zachodniej części pokoju odpowiadającej

zgodnie z Feng Shui obszarowi Dzieci.

karin   
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz