24.08.2020
Komentarze: 0
Wstałam przed 8.00, trochę sobie zaspałam... Ale niewiele się spóźniłam do pracy. Tego dnia robiłam zestawienie w excelu uczestników projektu, to jedno z moich ulubionych zajęć w pracy, a potem Kasia pokazała mi program komputerowy pn. publisher i ćwiczyłam sobie na nim koło 2 godzin. Wracałam do domu dłużej niż zwykle, bo byłam w bibliotece, pożyczyłam jedną książkę. Popołudnie minęło jak zwykle, z tym że odgrzałam sobie obiad sama, potem posprzątałam. Późnbniejszym popołudniem włączyłam sobie film na YT, postanowiłam że będę codziennie oglądać jeden film żeby oderwać się myślami od tych samych tematów związanych z chorobą, które cały czas się we mnie kłębią. Byłam na spacerze, biegałam, rozmawiałam z Bartkiem. Położyłam się koło 22.00.
Dodaj komentarz