21.06.2020
Komentarze: 0
Wstałam po 9.00. Po śniadaniu poszłam się przejść. W międzyczanie czytałam rozmawiałam z rodzicami. Siedziałam chwilę na komputerze, dodawałam wpisy na bloga, oglądałam filmiki na YT. Koło 14 wyszłam ponownie bo zrobiło się pogodniej. Po 17 wybrałam się na przejażdżkę rowerem, ale złapała mnie burza, a dodatkowo spadł mi łańcuch w rowerze więc od połowy drogi szłam prowadząc rower. Dolało mnie dość mocno, ale nie przemokłam na szczęście. Wieczorem czytałam kolejną książkę Katarzyny Miller.
Dodaj komentarz