mar 21 2020

20.03.2020


Komentarze: 0

Ostatni dzień zimy... Ależ to zleciało. Teraz na dobre można już zacząć spacery, a najlepiej z kijkami jak to miałam zamiar zrobić już w zeszłym roku. Planowałam chodzić i trenować przygotowując się do marszu w Krynicy Zdroju. Zobaczymy co z tych planów wyjdzie w tym roku. Tego dnia przyszła informacja z Zusu. Otrzymałam odpowiedź z komisji: częściowa niezdolność do pracy do 31.03.2021 roku, teraz muszę czekać około miesiąca na decyzję w sprawie przyznania renty. Sama nie wiem czy się ucieszyłam czy nie. Ale koniec końców lepiej mieć pieniądze niż nie mieć, niezależnie od wszystkiego.

Wieczorem gdy już był Bartek przypomniałam sobie o puzlach, które zaczeliśmy wspólnie układać w zeszłym roku. Wylądowały one na szafi i czekały aż sobie ktoś o nich przypomni. No i przypomniałam sobie. Zabraliśmy się za układanie. Zeszło nam godzinę. Bardzo relaksujące zajęcie i świetnie wypełnia czas szczególnie teraz w dobie koronawirusa, kiedy uległ ograniczeniu czas spędzany na zajęciach poza domem. Taką to znaleźliśmy odskocznie od codzienności. Przynajmniej na kilka wieczorów

Puzzle 1000 sztuk, które zaczęłam układać z Bartkiem rok temu.

karin   
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz