cze 18 2020

17.06.2020


Komentarze: 0

Wstałam o 7.30, w pracy byłam o 9.00. Półdnia zeszło mi przygotowywanie kopert do wysyłki, zapakowałam około 120 listów z biuletynem. To był spokojny dzień. W drodze powrotnej z pracy nigdzie nie wstępowałam tylko wróciłam prosto do domu. Po obiedzie posprzątałam, sporo rozmawiałam z rodzicami, byłam bardzo rozmowna, aż sama siebie zaskoczyłam, kontakt sprawiał mi przyjemność i nie sprawiał trudności, mówiłam swobodnie i płynnie i dużo. Trochę padało więc nigdzie też nie wychodziłam. Wieczorem rozmawiałam z Olą, próbowałam się z nią połączyć na facebooku, który sobie założyła. Nie szło mi zbyt dobrze czytanie. O 21 wysłuchałam fragment debaty kandydatów na prezydenta, ale chciało mi się spać więc położyłam się wcześniej. Chwilę medytowałam przed snem.

karin   
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz