17.03.2020
Komentarze: 0
Wstałam przed 8.00, trochę sobie zaspałam bo źle przestawiłam budzik w telefonie. Wyszłam na poranny spacer, a po powrocie zjadłam śniadanie i posprzątałam. Do komputera zasiadłam o 9.00. Kilka minut potem zadzwonił do mnie Wojtek z zadaniem - rozesłać mailing do blisko 1000 organizacji seniorskich. Zeszło mi z tym do 11.30, bo niektóre maile się wracały.
Dodaj komentarz