12.03.2020
Komentarze: 0
Wstałam o 7.30. Tego dnia w pracy odwoływaliśmy wszystkie działania zaplanowane jeszcze 2 dni wcześniej. Daniel zaproponował mi żebym napisała projekt z funduszy norweskich, przygotowałam wstępny budżet. Wszystkie szkoły, instytucje kulturalne zostały zamknięte z powodu koronawirusa. Ludzie robią gigantyczne zakupy w supermarketach - zapasy na kilkanaście dni w razie gdyby nie wolno było wychodzić. Wróciłam trochę wcześniej z pracy. Rozmawiałyśmy z mamą o całej sytuacji. Zjedliśmy obiad tak jak zwykle, a potem posprzątałam w kuchni. Lubię porządkować kuchnię, myć, wycierać, układać na swoje miejsce wszystko. Sprawia mi to przyjemność gdy wszystko jest uporządkowane. Popołudniu oglądaliśmy wspólnie wiadomości, fakty żeby być na bieżąco z informacjami o koronawirusie. Wieczorem rozmawiałam z Bartkiem, biegałam i czytałam książkę o domu zeroodpadowym. Całkiem ciekawa, niektóre pomysły mam już wcielone w życie a niektóre można kiedyś wprowadzić. Obejrzałam też filmiki o minimaliźmie po angielsku. Poszłam spać po 22.00.
Zdjęcie zainspirowane minimalizmem -
rośliny, kwiaty są najpiękniejszymi
minimalistycznymi akcentami w domu
Dodaj komentarz