11.08.2020
Komentarze: 0
Wstałam o 7.30, po śniadaniu jak zwykle posprzątałam i poszłam do pracy. Tego dnia porozmawiałam chwilę z Zosią a potem zabrałam się za czytanie dokumentów dotyczących konkurencyjności. Czytanie mnie wciągnęło a sama tematyka zaciekawiła. Czas mi dość szybko minął. W drodze powrotne do domu nic nie załatwiałam. Popołudnie minęło jak zwykle, obiad, sprzątanie, bieganie, obejrzałam wiadomości trochę dłużej bo zaciekawił mnie temat Białorusi. Potem dzwonił Bartek. Wieczorem czytałam książkę o medytacji.
Dodaj komentarz