06.09.2020
Komentarze: 0
Wstałam przed b7.00. Po szybkim śniadaniu wróciłam do pokoju na herbatę. Potem razem z Bartkiem udaliśmy się na zajęcia. Koło południa się skończyły, a po nich odbyła się msza święta w kaplicy. Po niej ksiądz udzielił nam uroczystego błogosławieństwa a potem rozdał zaświadczenia o ukończeniu kursu. Po obiedzie wróciliśmy do domu. Bartek została na hesbatkę. Opowiedzieliśmy rodzicom pierwsze świeże wrażenia po kursie. Popołudnie spędziłam na rozmowie z mamą, trochę oglądałam telewizję, trochę czytałam. To był bardzo ciekawy dzień. Poszłam spać koło 22.00.
Dodaj komentarz