04.09.2020
Komentarze: 0
Wstałam o 7.00. Potem poszłam do pracy, praktycznie nic nie robiłam poza wyjściem na pocztę z listami i ustaleniem adresu pewnej organizacji. Z pracy wyszłam dość wcześnie, ale zależało mi na tym bo chciałam trochę odpocząć przed wyjazdem. Po obiedzie posprzątałam i skończyłam się pakować. Bartek przyjechał o 16 i pojechaliśmy do Gródka nad Dunajcem. Ze wszystkim zdążyliśmy na czas. Zajęcia zaczęły się już o 17.00 i trwały do 22.00 z przerwą na kolację koło 19.00. Pokój miałam z sympatyczną dziewczyną. Zasnęłam dość późno, spałam średnio dobrze.
Dodaj komentarz