02.01.2020
Komentarze: 0
Wstałam po 9.00, wyszłam na spacer, zjadłam śniadanie. Rozmawiałam trochę z tatą, złożyłam mu też życzenia urodzinowe. Potem usiadłam przed komputerem, dodałam wpis na bloga, sprawdziłam FB. Przed południem wyszłam do MOPSu po odbiór decyzji w sprawie zasiłku pielęgnacyjnego. Został mi przyznany na 10 lat w wysokości 215 zł co miesiąc. To moje pierwsze stałe pieniądze. Po powrocie zadzwoniłam na uczelnię w Krakowie i dopytałam się o zaświadczenia do ZUS. Pani udzieliła mi szczegółowej informacji, nawet nie muszę jechać do Krakowa, prześlą mi takie zaświadczenie listownie za około 2 tygodnie. Wydrukowałam prośbę, a po obiedzie zaniosłam list na pocztę. Przy okazji wstąpiłam do dwóch sklepów, szukałam jakichś ładnych sweterków, ale znalazłam tylko jeden w cenie 60 zł, więc tylko go obejrzałam, nawet nie mierzyłam. Ale zastanawiam się czy nie kupić go w ramach prezentu od Daniela bo akurat tyle mi zostało pieniędzy. Po powrocie zrobiłam sobie herbatkę i usiadłam do czytania książki Sztuka prostoty. Wieczorem dzwoniła Ola, a po 20 odezwałam się do Bartka, okazało się, że jest w trakcie ćwiczeń i wypróbowywania nowego sprzętu do ćwiczeń. Rozmawialiśmy tylko chwilę. Poczytałam też książkę Olgi Tokarczuk. Poszłam spać o 21.30, bo miałam zamiar wstać wcześniej następnego dnia.
Dodaj komentarz